kancelaria kuklewicz logo

O JEDEN DYŻUR ZA DALEKO – CZYLI O PROBLEMIE „PODWÓJNYCH” DYŻURÓW LEKARZY REZYDENTÓW
23 października 2020

Wobec pandemii wiele mówi się o potrzebie należytego podziękowania lekarzom za podejmowane przez nich wysiłki, zmierzające do zwalczenia grożącego nam wszystkim wirusa. Jednocześnie w pewne zapomnie popadło, iż lekarze, zwłaszcza ci dopiero zaczynający swoją zawodową posługę, muszą stale borykać się nie tylko z wyzwaniami medycznymi, ale także z innymi, przyziemnymi trudnościami – w szczególności stawiani są przed koniecznością jedoczesnego pełnienia dyżurów na izbie przyjęć (czy SOR-rze) oraz innym oddziale szpitalnym.

W ostatnim czasie Kancelaria, skierowała list adwokacki do Szpitala, w którym dochodziło do takich praktyk, o reorganizację dyżurów. W skutek tych działań Lekarzowi reprezentowanemu przez Kancelarię została zagwarantowana możliwość pełnienie dyżurów medycznych zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami. Przypadek ten dowodzi, iż lekarze rezydenci nie muszą godzić się na nakładanie na nich nadmiernych i niezgodnych z prawem obowiązków.

Jako że takie sytuacje nie należą niestety do rzadkości warto zwrócić uwagę, iż wskazana organizacja dyżurów medycznych prowadzi do naruszenia zarówno praw pacjenta, jak i samych lekarzy, choćby z uwagi na istotne zwiększenie ryzyka popełnienia przez nich błędu przy udzielaniu pomocy medycznej.

Zgodnie z art. 8 zd. 1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadającym określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym.

Nie może zaś budzić wątpliwości, iż lekarze, stawiani wobec konieczności świadczenia pomocy medycznej jednocześnie np. w różnych oddziałach szpitalnych z przyczyn obiektywnych nie są w stanie – nawet przy  zachowaniu  wymaganej staranności przy prowadzeniu każdego przypadku – zagwarantować należytej opieki wszystkim, powierzonym im w ten sposób pacjentom, cały czas pozostając przy tym gwarantem ich zdrowia i życia w świetle prawa karnego.

W konsekwencji stwierdzić należy, iż taka organizacja pracy szpitala narusza zasady ogólnej ostrożności, których zachowania wymaga się w trakcie procesu udzielania wszelkich świadczeń zdrowotnych, co ma bezpośrednie, negatywne przełożenie także na funkcjonowanie szpitala, jako że to  szpital, a nie jego pracownicy, czy świadczeniobiorcy, świadczy usługi lecznicze[1]. Zobowiązywanie do pełnienia równoległych dyżurów medycznych, winno być zatem oceniana na płaszczyźnie winy organizacyjnej, która obciąża nie lekarzy rezydentów, a osoby odpowiedzialne za funkcjonowanie szpitali.

W doktrynie jako główne przyczyny winy (błędów) organizacyjnych wskazuje się właśnie: (i) brak odpowiedniej dla działania szpitala liczby doświadczonych lekarzy i specjalistów, (ii) zwłokę w udzieleniu pomocy lekarskiej[2] oraz nieprawidłowości dotyczące: (iii) zabezpieczenia organizacji leczenia chorego na oddziale, (iv) czy całodobowej opieki lekarskiej i pielęgniarskiej nad pacjentem[3].

„Podwójne” czy też „równoległe” dyżury są także niekorzystne dla pacjentów i samego szpitala również z uwagi na wyższe niebezpieczeństwo rozprzestrzenienia wirusa SARS-CoV-2, który tym bardziej może być w takiej sytuacji „przeniesiony” z izby przyjęć czy SOR-u na oddział (lub odwrotnie), o lekarzach i pozostałym personelu nawet nie wspominając.

Analizowana sytuacja jest sprzeczna także z przepisami regulującymi zasady obywania specjalizacji. Zgodnie bowiem z art. 16f ust. 1 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty: 1. Lekarz odbywa szkolenie specjalizacyjne na podstawie programu specjalizacji ustalonego dla danej dziedziny medycyny, z uwzględnieniem odpowiedniego modułu. Ustęp 3h przywołanego przepisu stanowi natomiast, że: program specjalizacji zawiera pełnienie dyżurów medycznych określonych w programie danej specjalizacji.

Jak wynika z przytoczonych powyżej przepisów istotą dyżurów medycznych realizowanych w trakcie specjalizacji jest ich ograniczenie do dziedziny objętej danym programem. Lekarz rezydent nie może być zatem zmuszany do pełnienia dyżurów medycznych poza programem jego specjalizacji [4].

Krytyczne stanowisko wobec odmiennych praktyk, polegających na przymusowym kierowaniu lekarzy rezydentów do odbywania dyżurów w izbach przyjęć czy SOR-ach, zostało już wielokrotnie wyrażone przez przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia.

Stwierdzono mianowicie, iż oddelegowanie lekarza do pracy w innym oddziale niż przewiduje to program specjalizacji jest niezgodne z umową zawieraną z Ministrem Zdrowia na refundowanie kosztów zatrudnienia rezydentów, a to, zgodnie z § 2 ust. 5 ww. umowy, wiąże się z koniecznością zwrotu środków finansowych przekazanych przez Ministra Zdrowia na jej realizację” (vide pismo Departamentu Nauki i Szkolnictwa Wyższego Ministerstwa Zdrowia z dnia 1 lipca 2014 r., MZ-NSK-842-4262-1/MŚ/14, skierowane do Komisji Młodych Lekarzy Naczelnej Rady Lekarskiej, por. także Komunikat w sprawie pełnienie dyżurów medycznych przez lekarzy odbywających szkolenie specjalizacyjne[5]).

Niniejsza kwestia jest ponadto przedmiotem stałej uwagi krajowych Izb Lekarskich, czemu dano wyraz m.in. w liście otwartym Prezesa Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie, w którym znalazły się następujące uwagi:  W uzyskanej przez nas opinii prawnej Departamentu Nauki i Szkolnictwa Wyższego MZ [wskazano że – wtrącenie własne] pełnienie dyżurów na SOR, o ile nie są uwzględnione w programie specjalizacji, może być realizowane jedynie za zgodą zainteresowanego lekarza, w ramach odrębnej umowy o świadczenie usług medycznych, z zachowaniem warunku, że nie utrudniają realizacji programu szkolenia specjalizacyjnego[6].

W związku z powyższym  należy podkreślić, iż szpitale i inne jednostki świadczące usługi medyczne powinny zaprzestać opisanych, rażąco nieprawidłowych praktyk i zapewnić organizację dyżurów medycznych w sposób zgodny zarówno z prawami pacjenta, jak i prawami lekarzy. Niewątpliwie działania lege artis pozostają także w interesie wspomnianych jednostek medycznych oraz osób nimi zarządzających, ponoszących przecież w świetle prawa odpowiedzialność tak za pacjentów, jak i za swych pracowników.

 

 

 

[1] Zob. wyrok Sądy Apelacyjnego  w Lublinie z dnia 17 lutego 2016 r. sygn. akt III AUa 974/15.

[2] Zob. A.Engler-Jakubiak, Organizacyjny błąd medyczny.

[3] Zob. B.Pawelczyk, Deliktowa odpowiedzialność cywilna zakładu opieki zdrowotnej za działanie dyrektora i ordynatora.

[4] Zob. M.Kopeć, Ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Komentarz.

[5] https://www.gov.pl/web/zdrowie/komunikat-w-sprawie-pelnienia-dyzurow-medycznych-przez-lekarzy-odbywajacych-szkolenie-specjalizacyjne.

[6] https://izba-lekarska.pl/numer/numer-8-92014-2/list-otwarty-w-sprawie-dyzurow-na-sor/

Nasz serwis używa plików cookies, by lepiej spełniać Państwa wymagania. Odpowiednia konfiguracja ustawień przeglądaki internetowej pozwala zablokować zapisywanie plików cookies lub ich usunięcie, ale może także spowodować utrudnienia lub brak działania serwisu. Kontynuując przeglądanie serwisu bez zmian ustawień przeglądarki akceptujesz zapisywanie plików cookies.